Nietypowe, oryginalne, niespotykane a czasem dziwaczne. Kolorowe, duże i małe... Najpierw były wyłącznie F I L C O T W O R Y ... Ale tylko krowa nie zmienia zdania i teraz jest wszystko co wychodzi spod matczynych rąk... Zapraszam więc na MATCZYNE WSZELAKIE WYTWORY

sobota, 28 maja 2011

Wyniki Candy

Przepraszam, że z opóźnieniem, ale utknęłam gdzieś pomiędzy kaszlem młodszej a kichaniem starszego....
Krótko i na temat. Bez fotorelacji, trzeba mi wierzyć na słowo.
Korzystając z funkcji RANDBETWEEN spośró∂ 34 komentarzy wylosowałam ...... tadam ..... numer 3. A zatem MONIC proszę o kontakt na maila a adresem :)

niedziela, 22 maja 2011

Sukienkowo mi...

Słów mało za to fotki będą. Tego co, mi ostatnio wieczory zajmowało. SUKIENKI :) Uszyte z boskich materiałów, na prawdę dobrych gatunkowo, a przede wszystkim niepowtarzalnych, bo już więcej takich nie mam i mieć nie będę :) Sukieneczki są dwustronne, rozmiarowo bardzo uniwersalne, tak od 3 miesięcy do roku nawet powinny pasować. Panna Tosia wygląda w takiej BOSKO....
Kiecuchy częściowo Tośkowe. A parę trafi do sklepu..... Może więc ktoś się skusi dla swojej księżniczki.







No i na modelce :) Niestety modelka jeszcze nie siedzi, więc zdjęcie hm ... w kwestii prezentacji kreacji pozostawia dużo do życzenia :)


Hm.... niestety się nie udało

Dojrzałam do tego, aby się przyznać do niepowodzenia. Boli to, ale niestety - czas powiedzieć to otwarcie.

Jakiś czas temu wpadłam na pomysł o założeniu fundacji. Szukałam osób chętnych do współpracy, znalazło się kila wspaniałych dziewczyn i opracowałyśmy założenia całego projektu.
Niestety (dla fundacji oczywiście, bo dla mnie wręcz przeciwnie) pojawiła się na świecie Tosia i wywróciła wszystko do góry nogami. Nie mogłam sobie pozwolić na bycie liderem tak dużego projektu i nie mogę wciąż. A wśród osób, które chciały współpracować nie było nikogo, kto chciałby przewodzić przedsięwzięciu.

Dlatego definitywnie ZAMYKAM temat FUNDACJI. Proszę wszystkich o usunięcie linków ze swoich blogów.
Smutne ale i tak się w życiu zdarza....

poniedziałek, 16 maja 2011

W zasadzie to skraperek chętnych szukam....

Jeszcze raz prywatę na blogu załatwię. Prywatę podwójną.

Pierwsza to taka, że czas jakiś temu pisałam o poszukiwaniu chętnych do sprzedaży dzieciowego rękodzieła. Wymieniałam tam różne kategorie m.in. zabawki, ubranka, akcesoria itp. I zapomniałam o czymś. Zupełnie mi z głowy wyleciało. I nagle mnie wczoraj natchnęło.

KARTEK SZUKAM!!! Karteczek z okazji chrzcin, narodzin, roczku, dwóch latek, itp.... Albumików i innych skrapowych cudów.
I jeszcze szukam osób szyjących różne cuda z filcu - szczególnie jedzenie :)

Dziewczyny jest ktoś chętny? CHętnych zapraszam na bloga Mamine.pl po szczegóły dotyczące współpracy albo maila ślijcie do mnie na adres biuro@mamine.pl.

Edytuję, bo nie chcę postów mnożyć: Dobre warunki zaoferuje też szyjącym maleńkie buciczki, śmieszne śliniaczki i sukieneczki TUTU. BARDZO CHCĘ TAKICH RZECZY. BAAAARDZOOOOO :D
W żadnym wypadku nie pogardzę też ubrankami...


A druga prywata to taka, że ciągle szukam kolejnych artystów. Dotarłam już do wielu fantastycznych blogów i każdego dnia coraz bardziej zaszokowana jestem, jakie piękne rzeczy potraficie robić. Ale ciągle jest jeszcze wiele przeze mnie nie odkrytych. Dlatego organizuję szerszą akcję szukania - z nagrodami.
Dla tych co pomogą będzie nagroda - bon na zakupy w sklepie mamine.pl w wysokości 50zł. A szczegóły tego, jak wygrać będą dzisiaj na blogu maminym


czwartek, 12 maja 2011

Niespodzianka :)

Coraz mniej na bloga mojego zagląda co mnie wcale a wcale nie dziwi, bo maaałoooo się tu dzieje. Ale dla tych nie zwątpili do końca i jednak zajrzą - najnowsze me dzieło.
Trwało to długo (na prawdę) ale w końcu go skończyłam. Miałam na niego pomysł ale oczywiście czasu brak. Zaczęty leżał więc i leżał, aż w końcu się biedak doczekał. Podoba mi się jak mało który z moich filcaków. Naszyjnik raczej, spory ale nie za duży. Do jeansów :)