Nietypowe, oryginalne, niespotykane a czasem dziwaczne. Kolorowe, duże i małe... Najpierw były wyłącznie F I L C O T W O R Y ... Ale tylko krowa nie zmienia zdania i teraz jest wszystko co wychodzi spod matczynych rąk... Zapraszam więc na MATCZYNE WSZELAKIE WYTWORY

poniedziałek, 28 marca 2011

Pierwsze koty za płoty, a raczej pierwsze portki.... na tyłek :D

I oto są. Portki synowe, pary dwie gotowe. Jedne w komplecie z krawatem nawet :) Jestem zachwycona, nieskromnie powiem. choć to najprostsze i najzwyklejsze portki na świecie..... Ale takich właśnie mi się chciało.

(fotki w akcji słabe, ale zdjęcie nie mojego autorstwa ;) )



poniedziałek, 21 marca 2011

Materiały....

Chwilowo nie filcowa. Chociaż zamówienie czeka, to jednak zebrać się nie mogę....

A to dlatego, że wiosna idzie. I co roku wiosną gdy idę spodnie synowi kupić na sezon ciepły, płakać mi się chce. Czemu na Boga - spodnie dla chłopców muszą być takie brzydkie???? Czemu muszą być ciemne, bure i bez wyrazu? I czemu muszą mieć milion przeszyć, suwaczków, kieszonek w głupich miejscach, w których dziecku jest po prostu niewygodnie? Obrzydlistwo. W tym roku postanowiłam KONIEC. Mój syn nie będzie chodził w tych paskudztwach. I materiały zakupiłam. I powiem więcej, pierwsze portki na lato już są. Wyszły super. Jak je obfocę, to się pochwalę.
Oto w jakich portkach będzie biegał syn tego roku: