Co robi Matka po nocach, gdy jej dzieci śpią? Bynajmniej nie śpi. Matka ma jakąś robótkową nerwicę, zamiast odsypiać nieprzespane noce, to co wieczór zasiada a to do maszyny, a to igłę w łapę i filcuje a to w tym papierze się babrze. A potem gdy rano dzieci wstaną i Matkę obudzą, jakoś tak dociera do Matki że może 5 godzin snu to jednak za mało.... Czy matka wyciąga z tego wnioski jakieś? Nie. Następnego wieczoru znów wpada w robótkowy szał i nie odsypia.... Matka sfiksowała całkowicie....
Oto więc wynik matczynej fiksacji: nowiutkie broszeczki filcowe. Kolory bardziej stonowane, broszki bardziej eleganckie i pachnące wiosną... Wszystkie broszeczki spód mają czarny, wierzch kolorowy: pomarańczowy, różowy, pudrowy róż, kamelowy, zielony i stalowo niebieski. Oczywiście wszystko ręcznie ufilcowane i ozdobione kolorowymi kamyczkami.
I na koniec na tle .... dziecięcego kocyka. A co.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
...czekam na info...juz UWIELBIAM TĄ brochę ;-))
OdpowiedzUsuńКрасота!!!
OdpowiedzUsuńSuperowe!!!!Fajny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńOjjj... Matka, dobrze, żeś wróciła do filcu, bo już mi tęskno było za filcorami :) Broszki śliczne, takie radosne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego matkowania!
Apetycznie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńAleż one piekne :O
OdpowiedzUsuńA bardzo dziękuję :) Następne będą bardziej dostojne, w szarościach tylko. A potem chyba wisiorów kanapkowych parę ufilcuję.
OdpowiedzUsuńSliczne i pomysłowe ,
OdpowiedzUsuńprzypominaja mi babeczki :)
Urocze! Pomysłowe i takie... wesołe:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wow, przepikne Matko ! Może jakaś scrapowo-wełnowa wymianka?
OdpowiedzUsuńNiespokojnoręczne Matki tak mają ;) Świetne filce!
OdpowiedzUsuńBardzo urodziwe :)
OdpowiedzUsuńHe, he, co prawda to prawda z tym odsypianiem:)
OdpowiedzUsuńwiosną pachnące, pięknie wyglądające!
OdpowiedzUsuń