Matkę zmogło. Znaczy udzieliło się, ewentualnie z syna przeszło, jak zwał tak zwał, fakt jest taki że Matka leży i .... smarcze. I nic poza tym. A że leżeć się nie chce bezczynnie to chociaż zaległe fotki wrzuci. Ale opisu nie będzie zbytniego, ma matczyny mózg zagilowany za żadne skarby nie wymyśli co to za kamienie. Jak gil minie, to Matka dopisze.
Filcak o nazwie "W niebieskich falbankach" (FMT48).
środa, 23 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Sliczny!!!!O "gilach" zimowa pora duzo sie slyszy .Matko "o matko" gile w lecie?Niech oleca ;)zdrowka zycze!
OdpowiedzUsuńfilcak z falbankami cudny. bardzo podoba mi się pomysł z jednym zagubionym żółtym rodzynkiem.
OdpowiedzUsuńfajowy :)
OdpowiedzUsuńchoć skojarzył mi się ze śliniakiem albo koloratką:P piękny odcień :)
bardzo fajny :) nie wiem dlaczego na mysl przyszly mi kreskowkowe babelki ;D
OdpowiedzUsuńa kamyki, to strzelam ,ze koral niebieski, zolty howlit i jaspis impresjonistyczny :)
pozdrawiam!
Wash your curly hair at the very least two days in a
OdpowiedzUsuńweek. My hair doesn't always look good when I'm going to attend openings and red carpet events.
Soon after this, use curl lotion all more than your hair,
and make use of mousse and squeeze this in your hair to that your curls seem flawless.
Feel free to visit my blog post :: hair products