Matka się zostaje. Z pierwszą partią swych wisiorów. Wisiory zostaną wysłane do Gdyni. Do sklepu artystycznego VENA przy ulicy Świętojańskiej. Cóż one tam będą robić? Tego Matka nie wie, ale ma nadzieję, że znajdzie się dla nich nowy właściciel. Matce smutno się z nimi rozstawać. Jakoś tak...
Każdy wisior został więc przez Matkę po raz ostatni pogłaskany, przytulony, obejrzany, dostał nazwę, metkę i jest gotowy. Matka obfotografowałą je i .... do pudła.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
niech się piorunem sprzedają! :o)))
OdpowiedzUsuńno gratuluję, jak będę w gdyni to sprawdzę czy na wystawie położyli !
OdpowiedzUsuń