Nietypowe, oryginalne, niespotykane a czasem dziwaczne. Kolorowe, duże i małe... Najpierw były wyłącznie F I L C O T W O R Y ... Ale tylko krowa nie zmienia zdania i teraz jest wszystko co wychodzi spod matczynych rąk... Zapraszam więc na MATCZYNE WSZELAKIE WYTWORY

piątek, 3 września 2010

Lubię...

Do zabawy zaprosiła mnie Jukika. A ja się tak zabierałam i zabierałam i zabrać nie mogłam. Bo ja tyle rzeczy lubię i nie wiem co wymienić....

Zasady:
1. Napisz, kto Cię zaprosił do zabawy
2. Wymień 10 rzeczy, które lubisz
3. Zaproś kolejnych 10 osób i poinformuj je w komentarzach

Lubię:
Po pierwsze - banalnie, no bo jakże mogłoby być inaczej... Lubię moją rodzinę: tę, którą sama założyłam. Męża, który jest moim najlepszym "wyborem", syna cudownego. Miejsce, w którym stoi nasz dom, sam dom, wybudowany przez nas, dokładnie taki, jaki miał być, bez żadnych kompromisów. Wszystko to tworzy naszą wspaniałą rodzinę, którą uwielbiam i z której jestem bardzo dumna. Ale to oczywiste jest i nie będę umieszczać w punktach.
Zatem moja lista wygląda tak:


1. Zimowe i deszczowe wieczory, kiedy za oknem zimno i nieprzyjemnie, a w domku ogień w kominku, ciepły kocyk, herbatka, cisza i ..... tylko tykanie zegara słychać.
2. Rozwiesić pranie na sznurku w ogrodzie.
3. Chodzić w kaloszach po kałużach z synem.
4. Kraków i jego niezwykłą atmosferę dawnych czasów.
5. Wszystko, co naturalne: naturalne materiały, jedzenie, itp. Sztucznym rzeczom mówię zdecydowane nie.
6. Kreatywnych, otwartych i optymistycznych ludzi.
7. Czasami pobyć sama
8. Usiąść wieczorem przed telewizorem lub z dobrą książką i wypić lampkę czerwonego półwytrawnego wina
9. Piękne, praktyczne przedmioty ręcznie wykonane w stylu ludowym lub retro
10. Kolor zielony

Mogłabym tak długo jeszcze.... Znacznie łatwiej byłoby wymienić 10 rzeczy, których nie lubię. 1. Chamskich, złośliwych, nieszczerych ludzi albo tychi "najmądrzejszych" wiecznie krytykujących, 2. wszystkiego co nienaturalne, sztuczne, plastikowe, przetworzone i "ulepszone", 3. polityki, 4. Warszawy, 5. pośpiechu i życia w biegu, 6. upałów, 7. plotkowania i obgadywania, 8. nieskazitelnie czystych domów "na pokaz", w których wszystko ma swoje miejsce i służy tylko i wyłącznie temu, aby się pochwalić przed innymi, 9. Papierosów i zapachu dymu papierosowego 10. Się bać.

Do zabawy powinnam kogoś zaprosić. Zaproszę, jak tylko trafię na bloga, którego właścicielka "jeszcze się bawiła".

2 komentarze:

  1. Aaaaach, też bym pewnie lubiła wieczory przy kominku.. gdybym tylko miała kominek :(

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie na blogu czeka na Ciebie niespodzianka:))pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń