Matka wpadła w szał filcowy. I ufilcowała sobie małą kolekcję. Kolekcja owa liczy sobie na razie 5 sztuk. Sztuki te tworzą swego rodzaju całość, co jest dla Matki nowością, bo do tej pory każdy wisior był od sasa do lasa...
Nowe twory Matki zwą się FOLK. Bo jakoś tak Matce na ludową nutkę wyszły. A może to tylko Matce się tak wydaje, tak czy siak, są FOLK. A te oto, to nawet ZIMOWY FOLK. Następny Folk będzie chyba z pomarańczem.... jakiś może ciepły folk.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Są świetne !
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają :-)
I kolorystyka i układ kamieni/koralików ? Właśnie: słabo widać co jest naszyte na filcu.Trochę się domyślam że widzę tak piryt i turkmenit :-)Ale to tak drobna uwaga.
Pozdrawia inna matka-wielodzietna :D
Już lada moment będę wrzucać dokładniejsze fotki. Czasami doba się jakoś tak kurczy i czasu na wszystko brakuje.....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję !!