Eh. Matka się zawiesiła chyba. Jakoś tak ostatnio Matce nie chce się nic. No może spać. I jeść :) Ale co tam. Ponoć to mija, więc za czas jakiś Matka na pewno odżyje i blogowo i twórczo. Ba, Matce nawet sił nie starczyło na życzenia świąteczne.... A póki co Matka nie jest w stanie udziergać nic. Nic a nic. Prezentuję więc coś co całkiem na próbę sobie ufilcowałam w ostatnich swych twórczych dniach. A dzisiaj się zmusiłam aby zdjęcie zrobić, ale jak to bywa w nietwórczych dniach nawet zdjęcie wyjść nie chce...
A zatem broszki filcowe są takie. Są nie za duże, nie za ciężkie, mają kamieni mało, ale za to duże. Kamienie elegancko schowane w otoczce wełnianej.
-------------------------------
Przekazane dla MARCINA, wystawione na allegro.
wtorek, 6 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ale one są super! najbardziej lubię tę w czerwieniach i zieleniach :o)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam poświątecznie!
Witaj Matko poświątecznie:) nie tylko Ty się zawieszasz, ja również. Filcowe broszki bardzo mi się podobają:) i nie jest u Ciebie tak źle, skoro szóstego dnia kwietnia, po świętach masz się czym pochwalić:) czego nie mogę powiedzieć o sobie :):):)
OdpowiedzUsuńWitaj Matko ,Przesympatyczna Lidko !Wybacz ,że tak długo nic nie pisałam. Oczywiście Twoje filcotwory zrobiły wrażenie na obu paniach dla których "wspólnie "tworzyłyśmy wisiory. Moja pani kardiolog miała nawet łzy w oczach. Widocznie bardzo jej się spodobał .Szkoda,że nie mogłam sfilmować całej tej sytuacji ,bo miałabyś prawdziwą satysfakcję.Lidko ,nie pisałam ,bo była pewna szansa,że uda mi się załatwić dla Ciebie większy rynek zbytu . Niestety dalej oczekuję na jakieś wiadomości od osoby pracującej w adekwatnym sklepie. I oczywiście jak coś się dowiem to dam Ci znać natychmiast.W tej chwili chciałam Ci tylko zasygnalizować ,że będzie mi potrzebny jeden wisior . Mamy trochę czasu - bo to na koniec maja . Jak wysonduję w jakich kolorach to zaraz się zgłaszam.Tymczasem Cię pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńGapa ze mnie .Zapomniałam napisać,że wszystkie nowości bardzo ciekawe i większość mi się podoba. Broszki świetne. Nowe pomysły i nowe formy interesujące.Brawo! Magda
OdpowiedzUsuńłomatko! ale fajne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam poświątecznie ;)
Broszki fajne ale najpiękniejsze są te ogromne wisiory w dziwacznych kształtach!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, naprawdę :). Jestem pod wrażeniem Matki talentu i wyobraźni!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe te Matkowe (s)twory :)
OdpowiedzUsuńja-Matka zapraszam do oglądania swoich - tworzonych 'w co drugiej' wolnej chwili ;)
pozdr.
annNS
Ojejuu!! Jestem zachwycona, jeszcze nigdy czegoś podobnego nie widziałam, wszystko jest fantastyczne! To jest robione na sucho czy na mokro?? Wspaniała robota, bardzo oko cieszy. Pozdrawiam ciepło.:)
OdpowiedzUsuńteraz mi sie przypomnialo - ta musztardowa jest od jakiegos czasu przypieta do mojego szarego plaszcza :-)) i do zimowego tez ja przypne, bo ja uwielbiam ;-)
OdpowiedzUsuń