Orientacyjny koszt wykonania i materiałów - ok. 70zł
Sama nie wiem, skąd u mnie te wielkie TWORY. Ja sama, jak i zapewne większość dziewczyn, nie lubię i nie noszę takich wielkoludów. Ale ilekroć zaczynam coś robić, z zmierzeniem że będzie takie niewielkie, w sam raz to wychodzi mi GIGANT. Tym większy, im mniejszą rzecz zamierzałam zrobić....
Tym razem wyszedł KWIAT. W trzech odcieniach zieleni: od szaro-zielonego na prawdę ciemnego, poprzez głęboki trawiasto zielony aż do niemalże żarówiastego wściekłego seledynu. Kształt kwiata-tulipana, dodatkowo zawieszony na trzech filcowych wężach - w tych samych kolorach co sam wisior. A do tego kamyczki - luźno porozrzucane, część biała lub biało-perłowa, a reszta w odcieniach zieleni. Wszystko to kamienie, ale nie chce mi się szukać jakie :D
Nie ma jeszcze zapięcia. Ale to specjalnie. Zapięcie się pojawi, jeśli ktoś będzie chciał go - wówczas dopasuję długość.
Cudak o nazwie "Zieleni mi się chce" (FMT47).
czwartek, 17 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo ładny tulipanik:)
OdpowiedzUsuńŁADNY, ORYGINALNY I WCALE NIE TAKI DUŻY KWIATY MUSZĄ BYĆ WIDOCZNE :)
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo oryginalny :) ciesze sie ze wrocilas do tworzenia :)
OdpowiedzUsuńŚwietny i kolory takie wiosenno - letnie optymistyczne :)
OdpowiedzUsuńAaaah, fajowy :)
OdpowiedzUsuńwidzę matko coraz bardziej szalone pomysły cię nachodzą ]:)
Przepiękny ten kwiat :) I z pewnością nikt nie przejdzie obok jego właścicielki obojętnie nie zerknąwszy nań i z względu na gabaryty i jego urodę :)
OdpowiedzUsuń